aktualna pogoda:
°C
hPa
deszcz: 0.0 mm
wiatr: km/h
pogoda na 4 dni »

Pokolenie ery cyfrowej w szkole


wtorek 05 czerwiec 2012 12:00

Jak wynika z badań przeprowadzonych przez PBI/Gemius 67 proc. dzieci w wieku 10-14 lat posiada komputer, a 62 proc. z nich korzysta z Internetu codziennie. Okazuje się, że z siecią i nowymi technologiami stykają się nawet maluchy, bo już dwie trzecie przedszkolaków „surfuje” częściej niż raz w tygodniu. Pokolenie, które obecnie zapełnia ławki w szkołach nie zna więc rzeczywistości bez Internetu, telefonów komórkowych i e-maili. Nauczanie zdigitalizowanych uczniów to nie tylko nowe wyzwanie dla szkoły, ale przede wszystkim dla nauczycieli.

Interaktywność to podstawa

Obecnie uczniowie z pokolenia, urodzonego po 1990 roku, nazywanego C są wyzwaniem dla nauczycieli, bo charakteryzują się zestawem wcześniej niespotykanych cech, do których szkoły dopiero się przystosowują. Dzieci są w pełni multimedialne - jednocześnie słuchają muzyki, przeglądają strony internetowe i rozmawiają ze znajomymi przez komunikatory. Myślą i piszą na tych samych zasadach, na których działa komunikacja w sieci, czyli skrótowo i szybko. Jak podaje Komisja Europejska aż 58% dzieci w wieku 9-12 lat ma profil w portalu społecznościowym, czatowanie, odwiedzanie stron www i obsługa aplikacji komputerowych jest więc dla nich codziennością.

Szkoła, która goni młodzież pod względem cyfryzacji, napotyka jednak na pewne bariery, jedną z nich jest narzucona rama organizacyjna. Dla przykładu, rok szkolny jest podzielony na dwa semestry i zwyczajowo zostało przyjęte, że najważniejszy wynik – ocenę końcową z przedmiotu, uczniowie otrzymują dopiero na kilka miesięcy od rozpoczęcia zajęć, czyli dla małego „Ce” bardzo późno. Do usprawnienia pracy nauczycieli i uczniów wykorzystuje się więc narzędzia, które ułatwiają życie obu stronom - Jednym z takich rozwiązań jest platforma interaktywna, obsługiwana przez Internet. Nauczyciel może wykorzystywać platformę m.in. do zadawania uczniom prac domowych i testów. Wyniki generowane są automatycznie, więc zarówno uczniowie jak i nauczyciele otrzymują natychmiastową informację zwrotną. To rozwiązanie daje korzyści obu stronom – nauczyciele mogą zaoszczędzić czas i przeznaczyć go więcej na pracę na lekcji z dziećmi, a uczniowie uzyskują szybką odpowiedź o swoich wynikach, a także mogą być pewni, że zostali ocenieni sprawiedliwie. – tłumaczy Ewa Szelecka, nauczycielka matematyki i ekspert Wydawnictwa Klett.

Zainteresować pokolenie C

Kreda i tablica z zapisanym tematem lekcji powoli odchodzi w przeszłość, ustępując miejsca nowym rozwiązaniom. Obecnie coraz więcej szkół posiada sprzęt i możliwości do przeprowadzania zajęć przy użyciu nowych technologii. Podręczniki interaktywne wyświetlane na rzutnikach multimedialnych lub współpracujące z tablicami interaktywnymi dają zupełnie nowe możliwości edukacyjne, które kiedyś mogliśmy oglądać tylko na filmach science fiction – Praca z podręcznikiem interaktywnym pozwala mi na bardziej dynamiczne przeprowadzenie lekcji. Na tablicy pojawiają się np. wielobarwne ćwiczenia, które każdy uczeń może rozwiązywać bez konieczności odchodzenia od ławki. Z mojego doświadczenia wynika, że takie ćwiczenia są dla dzieci bardziej interesujące i stymulują je do samodzielnego rozwiązywania problemów – opowiada Ewa Szelecka, Wydawnictwo Klett. Przygotowywanie dzieci do sprostania wyzwaniom, jakie niesie ze sobą społeczeństwo informacyjne, powinno rozpocząć się już na wczesnym etapie nauki. Wymaga ono realizacji ambitnego planu digitalizacji, który powoli, ale systematycznie wprowadzany jest do polskich szkół.

Pod względem interaktywnych zajęć wyprzedza nas Słowenia

Na przykładach krajów europejskich, takich jak Hiszpania, Portugalia, Holandia, czy dwumilionowa Słowenia można stwierdzić, że jest to proces wymagający dużego wysiłku i nakładów finansowych. Jednak konsekwentnie realizowany może dać bardzo pozytywne efekty, również w nauczaniu najmłodszych - W Słowenii w szkołach podstawowych dzieci testują na lekcjach zintegrowaną  platformę interaktywną, która w  najbliższych latach może być wprowadzona do większości szkół. Do każdego etapu nauki została przydzielona inna „kraina” na platformie, po której oprowadzają  uczniów przyjazne postaci pszczółek o imionach „Lili i Bine”, odkrywając przed nimi tajniki jednego z dziewięciu przedmiotów. Na przykład maluchy, dopiero co rozpoczynające edukację, korzystają z cyrku pełnego multimediów, dzieci z klas 1-2 bajkowej, szkolnej drogi, a dzieci z klas 3-4 kolorowego parku miejskiego – opowiada Robert Kuc, redaktor naczelny Wydawnictwa Klett.

Takie rozwiązania interaktywne pozwalają maluchom bezboleśnie wkroczyć w etap poważnej nauki po zakończeniu edukacji przedszkolnej i motywują do samodzielnego pogłębiania wiedzy - Platforma testowana w słoweńskich szkołach podstawowych zawiera interaktywne ćwiczenia dopasowane do poziomu dziecka, filmy, animacje, muzykę, gry dydaktyczne i historyjki edukacyjne, które angażują wszystkie dzieci w trakcie lekcji. Warto tez dodać, że finansowanie spoczywa  na barkach rodziców tylko w zakresie materiałów uzupełniających dla dzieci „na popołudnie”. Platformę kupuje szkoła, a obecnie w fazie testów sprzęt do jej używania jest placówkom wypożyczany.” – dodaje Robert Kuc, Wydawnictwo Klett.

materiał prasowy

 
 

Zobacz także:


Strona główna  •   Turek.net.pl •  

Strony portalu Sieradz.info.pl są monitorowane przez Google Analytics •  Korzystanie z portalu oznacza akceptację Regulaminu oraz plików cookie •  Projekt, realizacja, hosting online24.pl